Podsumowanie II edycji Speed Up Your Business
Mimo że działają w różnych branżach, znaleźli wiele punktów wspólnych: chęć rozwoju, współpracy i ambicje, aby podbić nie tylko lokalny rynek. Po roku inkubacji 10 startupów z drugiej edycji projektu Speed Up Your Business rozpoczęło nowy etap w swojej działalności.
Choć specjalizacją instytucji, która koordynuje projekt, jest żywność i wszystkie procesy z nią związane, projekt nie wyklucza przedsiębiorstw z innych sektorów gospodarki. Dlatego w drugiej edycji projektu gościliśmy przedsiębiorstwa stawiające także m.in. na nowe technologie, branżę szkoleniową, motoryzacyjną, odzieżową czy beauty. Nowe kontakty, wspólne szkolenia i dostęp do specjalistycznych usług zaowocowały nie tylko rozwojem i współpracą. Część startupów na tyle rozwinęło ofertę, że mogły ruszyć na podbój rynku międzynarodowego. — Przez ten rok zmieniło się dla mnie w zasadzie wszystko — przyznaje Damian Kurek, właściciel marki K-ink. — Razem z menadżerem przemodelowaliśmy całkowicie moją strategię biznesową. Początkowo chciałem zajmować się jedynie drukowaniem na ścianach z pomocą nowoczesnego wall printera w Polsce. Ale sięgnąłem po marzenia i dostałem dawkę motywacji. Moja działalność rozwinęła się o dystrybucję maszyn i serwis w całej Europie. Otworzyłem punkty sprzedażowe w Polsce i Francji, a z partnerem hiszpańskim będę rozwijać serwis maszyn. Poza tym nabrałem pewności siebie, potrafię lepiej opowiadać o swoim biznesie i prezentować go przed partnerami. Nie wspominając o wielu nowych kontaktach, uzyskanych podczas warsztatów i spotkań.
— Udział w projekcie był niezwykle inspirującym spotkaniem z doświadczeniem tych, którzy wiedzą więcej i chętnie się tym dzielą — dodaje Aga Trawińska, właścicielka marki Herbe Design. — Z drugiej strony to spotkanie samego siebie w perspektywie budowania marki i biznesu, które pozwoliło zdać sobie sprawę, że to jest ciągła, wymagająca, ciężka praca i bycie w nieustannej czujności. A trzecia rzecz, to możliwość uczestniczenia w pewnego rodzaju laboratorium rozwoju. Moją markę widzę po roku inkubacji jako biznes przyszłości. To połączenie wielu światów. Potrzeba naturalności, zdrowia i bezpieczeństwa łączy się z pięknem, ładem i harmonią. Już wiem, że umiejętne wykorzystanie tych zalet może stworzyć dobrze działający, potrzebny i wartościowy biznes. I tego się trzymam.
— Dzięki projektowi mam nowy sklep internetowy, a teraz organizuję showroom w Tomaszkowie i biuro stacjonarne w Olsztynie — wylicza Paweł Dąbkowski, właściciel sklepu internetowego „Z tamtej strony jeziora”. — Projekt dał mi kopa do rozwoju. Nawiązałem też biznesowe relacje z dwoma innymi startupami z drugiej edycji — Lamium i Herbe Design, które wpisują się w moją działalność: tworzenie bazy lokalnych rękodzielników i twórców. Zyskałem wielu klientów, nawiązałem kontakty biznesowe. Słowem: złapałem wiatr w żagle.
Łącznie proces inkubacji podczas dwóch edycji projektu przeszło z nami 17 startupów. Obecnie ruszamy z trzecią ostatnią edycją projektu. — Z edycji na edycję mamy coraz więcej chętnych młodych firm do udziału w projekcie — przyznaje Kamila Trebnio -Śledzianowska, koordynatorka projektu Speed Up Your Business z Banku Żywności w Olsztynie. — Szeroki dostęp do usług specjalistycznych, bogaty harmonogram szkoleń, które oferuje projekt to gwarancja, że firmy nie tylko rozwijają swoją ofertę, ale także tworzą siatkę kontaktów. A z tego często rodzą się zupełnie nowe pomysły, usługi i produkty.
Więcej informacji na temat projektu można znaleźć na jego STRONIE.
