Mama mówiła, że czosnek jest zdrowy!
Czy sól jest dobra? Dlaczego sałata jest lepsza niż kebab? Jak zrobić zdrowego burgera? – między innymi na te pytania odpowiadaliśmy podczas warsztatów dietetyczno-kulinarnych dla uczniów klas V-VIII, zorganizowanych w Szkole Podstawowej w Marcinkowie w Gminie Mrągowo.
Ja tu jestem dzisiaj szefem!
Mała sala, niewielkie szkolne taborety, niskie ławki. Wraz z kucharzem Maciejem Maciejewskim oraz dietetyczką Aleksandrą Matias, ustawiamy stoły i rozkładamy produkty żywnościowe. W szparze w drzwiach pojawiają się pierwsze, zaciekawione spojrzenia.
– Będziemy gotować? – pyta najodważniejszy z piątoklasistów. – A co takiego? Sałatę?
Dzieci rozsypują się po salce. Prawdziwy żywioł, nad którym nie może zapanować nawet nauczycielka. Inicjatywę przejmuje Maciej Maciejewski, zakładając uniform i kucharską czapkę, na której widok wszystkim z wrażenia opadają szczęki.
– Czy mogę prosić o ciszę?! – przerywa głosem nieznoszącym sprzeciwu kucharz. – To jest kuchnia. W kuchni jest tylko jeden szef i tym szefem jestem ja! Macie mnie słuchać.
Trudno dyskutować z takim postawieniem sprawy. Zaczynają się warsztaty, podczas których najmłodsi spróbują wykonać trzy różne sosy, pokroją warzywa i przygotują sałatki, które następnie spałaszują ze smakiem. Co zaskakujące nikt się nie miga. Chłopcy z zazdrością patrzą na tego, który przez kucharza został wybrany do pracy z blenderem.
W trakcie tego krojenia, szatkowania, mieszania, doprawiania do gry wchodzi dietetyczka. Aleksandra Matias podpytuje o nawyki żywieniowe, dzieci zgadują, w jakim owocu jest najwięcej witaminy c. Jeden z przygotowywanych sosów jest czosnkowy.
– Czy czosnek jest zdrowy? – dopytuje dietetyczka.
– Tak! – odkrzykuje chór głosów.
– A dlaczego?
Zapada niezręczna cisza.
– Bo mama tak mówiła… – wyrywa się ktoś do odpowiedzi.
W końcu przychodzi czas na degustację. Dzieci zapychają się sałatkami. Jeden z chłopców, pełen entuzjazmu, krzyczy, opiewając smak sosu: – Prawie taki jak Mcdonald’sie!
Mamę namówię na sałatki
Na kolejnych warsztatach czekają na nas uczniowie klas VII-VIII, wśród których jest jedna osoba, chcąca w przyszłości zostać kucharzem. Co dziwi, do stołu wyrywają się przede wszystkim chłopcy. Dziewczęta są nieufne, głównie będą się przyglądać.
Aleksandra Matias: – Jedzenie warzyw jest ważne w waszym wieku, bo te składniki odpowiadają za wasz prawidłowy wzrost i rozwój. Liczę, że poznane tutaj przepisy będziecie wdrażać w życie.
Maciej Maciejewski: – No to jak, pomożecie w przygotowaniu sałatek?
Uczniowie: – No… Możemy…
Jednak początkowy brak entuzjazmu i wigoru ustępuje, gdy widać efekt prac. W dodatku można poćwiczyć w kuchni, rozlać coś, nieumiejętnie pokroić, doprawić i nikt nie będzie tego oceniał i krytykował. Jakby tego było mało, to gdy szef kuchni nie patrzy, to można wylizać miód ze słoika czy poskubać trochę ananasów. Lepsze to niż nudna lekcja.
W trakcie pracy na szkolnej tablicy pojawiają się przepisy na sosy. Nikogo nie trzeba namawiać, aby je utrwalić, bo po degustacji, która okazuje się sukcesem, niemal cała klasa rusza, aby je sfotografować.
– Mamę namówię, żeby robiła te sałatki – kwituje jeden z uczniów.
Pobyt kucharza i dietetyczki w szkole zamyka spotkanie z piątoklasistami. Podobnie jak na pierwszych warsztatach nie trzeba zachęcać nikogo do współdziałania, choć w klasie znajduje się jeden grymaszący uczeń.
– Dlaczego robimy sałatki? Nie możemy zrobić kebabu? – docieka chłopak.
– A czy kebab jest zdrowy? – podchwytliwie pyta Aleksandra Matias.
– Tak, bo są z mięsem! – odkrzykuje miłośnik kebabu.
Warsztaty kończą się deklaracjami uczniów, że będą zachęcać rodziców do przyrządzania sałatek wg przepisu Macieja Maciejewskiego. Co więcej, uczniowie będą próbować także własnoręcznie wykonać sałatki. Nasz bankowy kucharz obiecał, że przyjedzie z dodatkowymi warsztatami do klasy, której uczniowie przygotują w domu najwięcej sałatek (dowodem mają być zdjęcia). Nam pozostaje ściskać kciuki i czekać na dowody tych działań.
Warsztaty kulinarno-dietetyczne są działaniami towarzyszącymi, realizowanymi w ramach programu FEAD, które finansowane są z Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa 2014-2020. W 2020 roku Bank Żywności w Olsztynie zrealizuje 290 spotkań i warsztatów.