23 lipca 2020

Koniec Akcji Zupa. Wydaliśmy 3174 posiłków

Niemal po trzech miesiącach zakończyliśmy gotowanie i wydawanie posiłków w ramach Akcji Zupa. Wierzymy, że choć na chwilę daliśmy olsztyńskim seniorom chwilę radości.

84 dni akcji, kilkudziesięciu zaangażowanych wolontariuszy, harcerze, wojska obrony terytorialnej, pracująca na pełnych obrotach kuchnia produkcyjna Kuźni Społecznej, a w konsekwencji niemal 3200 wydanych posiłków – tak w telegraficznym skrócie przebiegła Akcja Zupa.

Rozpoczęliśmy ją w pierwszych dniach kwietnia, gdy w najlepsze trwała pandemia koronawirusa i obowiązywały restrykcyjne zasady przemieszczania się. Przymusowa kwarantanna była szczególnie uciążliwa dla osób starszych, niepełnosprawnych czy samotnych, które znajdowały się w największej grupie ryzyka. I to im właśnie postanowiliśmy pomóc. – Widać było, że potrzeby były dużo większe niż grupa osób, do których skierowaliśmy pomoc, dlatego staraliśmy się modyfikować cały czas listę odbiorców posiłków – mówi Marek Borowski, prezes Banku Żywności w Olsztynie. –  Staraliśmy się objąć wsparciem, jak największą grupę, choć musimy pamiętać, że to był czas pandemii i nasze siły i zasoby były ograniczone, bo wciąż realizowaliśmy swoje zadania.

Żywność, z której przygotowywaliśmy posiłki, uratowaliśmy przed zmarnowaniem, pozyskując ją od sieci handlowych i producentów. To, czego brakowało, dokupowaliśmy z własnych środków, uzupełnianych przez darowizny. Efekt chyba był znakomity, bo przez trzy miesiące nikt się nie poskarżył na jakość przyrządzanych przez nas potraw. –  Gotując posiłki, skupialiśmy się przede wszystkim na pełnowartościowych daniach jednogarnkowych, które są łatwe w przygotowaniu do spożycia – mówi Grzegorz Mowczun, szef kuchni w Kuźni Społecznej. – Menu było bogate i urozmaicone, bo przyrządzaliśmy dania z kurczaka, kaczki, wołowiny. Z różnego rodzaju sosami, makaronem, kaszą czy ryżem. Bywało, że jednorazowo przygotowywaliśmy ponad 200 posiłków dla kilkudziesięciu osób.

 

Akcja Zupa nie udałaby się, gdyby nie zaangażowanie wolontariuszy z różnych grup społecznych. Posiłki rozwozili członkowie Rotaract, przedstawiciele firmy ubezpieczeniowej, Fundacji Unum, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, osoby prywatne, czy niezmordowani harcerze. Szczególnie Akcję Zupa wspomina Dorota Limontas, rzecznik prasowy Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej ZHP, która z posiłkami wielokrotnie doręczała obiady. – Wszyscy byli bardzo wdzięczni za posiłki. Dziękowali uśmiechem, dobrym słowem, a nawet czekoladką – mówi harcerka. – Niektórzy poza samym posiłkiem potrzebowali chwili rozmowy, a spotkanie z nami było dla nich podczas pandemii jedyną formą kontaktu z drugim człowiekiem. Wśród potrzebujących było wiele osób niepełnosprawnych, starszych i schorowanych, a to daje do myślenia każdemu z nas i pozwala lepiej cieszyć się życiem i dziękować za to, co mamy. To dobra lekcja pokory.

Po 84 dniach gotowania i rozwożenia posiłków kończymy Akcję Zupa. – Koronawirus jest obecny, ale obostrzenia, które ograniczały osobom starszym możliwość zadbania o własne potrzeby, zostały zdjęte – mówi Marek Borowski. – Nie wykluczamy jednak, że w przyszłości nie będziemy realizować takich akcji, gdy zajdzie taka potrzeba. W tym momencie chciałbym podziękować pracownikom, wolontariuszom i zaprzyjaźnionym firmom za udział w Akcji Zupa. To ważne, że mimo panującej pandemii ludzie chcieli zrobić coś dobrego, angażując się w swoim wolnym czasie.

 

29 października 2024

Będziemy uprawiać rośliny w systemie hydroponicznym

Podpisaliśmy umowę z koreańską firmą Cube Farm, która dostarczy nam specjalistyczny kontener do uprawy roślin bez tradycyjnej gleby. Współpracę z firmą z Korei nawiązaliśmy już rok temu, a przy okazji... czytaj dalej

21 października 2024

Zatrudnimy coacha pracy, doradcę zawodowego i pośrednika pracy

Jeśli chcesz dołączyć do zespołu prężnie rozwijającej się organizacji pozarządowej, to mamy dobrą wiadomość — rekrutujemy aż na trzy różne stanowiska pracy. COACH PRACY  Zadaniem coacha pracy będzie... czytaj dalej

Zobacz wszystkie aktualności