Jak chronić środowisko, gotować i nie marnować?
Grillowana karkówka, pieczone kiełbaski, warzywa opiekane, chrupiący chlebek. Brzmi pysznie. Za nami długi weekend majowy, który zostawił zapewne u niejednego z nas miłe wspomnienia. Oprócz wspomnień został też problem – co zrobić z nadmiarem żywności, którą kupiliśmy przed kilkoma dniami?
Zaopatrywanie się w zbyt dużą ilość żywności dotyczy wielu z nas. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że część produktów żywnościowych finalnie ląduje na śmietniku. Odpady takie w konsekwencji produkują wiele trujących gazów, w tym metan i dwutlenek węgla, co negatywnie wpływa na środowisko i na całą naszą planetę! Zanim więc zdecydujemy się wyrzucić do kosza produkty, które za chwilę stracą termin ważności, lub też są kilka dni po jego przekroczeniu, pomyślmy o tym, co można z nimi zrobić.
Zwracajmy uwagę na daty!
Zacznijmy od tego, że nie każdy z nas zdaje sobie sprawę z różnicy na oznaczeniu produktów. A jest ona spora. „Należy spożyć do” nie jest równoznaczne z „Najlepiej spożyć przed”. W przypadku żywności z oznaczeniem „Należy spożyć do”, jej konsumpcja po terminie może oznaczać spore kłopoty. Po upływie wskazanej daty bowiem, produkt nie nadaje się do jedzenia i może zacząć wytwarzać szkodliwe związki chemiczne, groźne dla zdrowia. Taka informacja znajduje się na produktach z krótkim terminem przydatności, jak nabiał, świeże mięso i ryby, garmażerka czy świeże soki. Z kolei oznaczenie „Najlepiej spożyć przed” to data minimalnej trwałości, do której żywność zachowuje swoje właściwości – o ile jest prawidłowo przechowywana. Po upływie tego terminu żywność może stracić pewne wartości, jednak nadal jest zdatna do spożycia. Dlatego też zwracajmy uwagę na terminy ważności i racjonalnie planujmy zakupy, aby nie doprowadzić do jej marnowania.
Przyrządzajmy potrawy z resztek!
Choć sama nazwa „resztki” niezbyt przyjemnie się kojarzy, to jednak w większości przypadków są to końcówki pełnowartościowych produktów. Dlaczego więc mamy pozwolić na to, aby się zmarnowały? Bo przecież wyrzucając żywność, marnujemy dodatkowo wodę i energię – potrzebne do jej przygotowania. Zamiast więc wyrzucać jedzenie do kosza, warto „wyczarować” z niego ciekawą potrawę. Brakuje pomysłu? Obecnie, w związku z trendem „zero waste”, w sieci jest wiele przepisów, które pokazują, jak w prosty sposób zagospodarować to, co zostało niedojedzone, chociażby po majowym grillowaniu 🙂 Badania Kantar Millward Brown, zlecone przez Federację Polskich Banków Żywności, wskazują, że badani Polacy wśród najczęściej wyrzucanych produktów pozbywają się kolejno: pieczywa (51 proc.), wędlin (49 proc.), warzyw (33 proc.), owoców (32 proc.), a także jogurtów (16 proc.). Może więc warto spróbować chleba w alternatywnej wersji? Po zbiór ciekawych przepisów zajrzyjcie na bloga https://www.garneczki.pl/blog/co-mozna-zrobic-z-czerstwego-chleba/
Grillując, wybierajmy eko rozwiązania
Maj w pełni rozpoczyna czas wypadów w plener i spotkań przy grillu. Jednak nie każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele odpadów generuje z pozoru niewinne pieczenie kiełbasek, karkówki czy warzyw. Deklarujemy, że sprzątamy po sobie. Co z tego, skoro z koszy na śmieci wylewają się całe masy aluminiowych tacek, plastikowych talerzy i sztućców, czy worków foliowych? Na pewno nie jest to korzystne dla środowiska. A przecież można zaradzić takiemu stanowi rzeczy. Wystarczy zmienić nasze nawyki, związane z wypadami na grilla. Zamiast aluminiowych tacek, które po ubrudzeniu tłuszczem nie nadają się już do recyklingu, użyjmy rusztu. Nie pakujmy produktów w foliowe siatki – skorzystajmy z kosza piknikowego, a jeśli go nie mamy, doskonale sprawdzi się zwykła łubianka. Dzięki temu produkty nie pogniotą się, a my nie przyczynimy się do zanieczyszczania środowiska, wyrzucając torebki foliowe do kosza. Wyrzucane jednorazowe, plastikowe tacki i sztućce to zmora sezonu grillowego. A dlaczegóż by nie użyć tych wielorazowych, z twardego plastiku, które można potem umyć i ponownie wykorzystać? Mogą ona z powodzeniem służyć nam przy kolejnym pikniku! Nie używajmy też reklamówek foliowych! Przecież można zapakować mięso czy pokrojone wcześniej warzywa do wielorazowych pojemników z przykrywką, a chleb włożyć do woreczków bawełnianych, lnianych lub papierowych.
Pomagajmy tym, którym na co dzień brakuje jedzenia
A może warto pomyśleć o tych, dla których zwykła kanapka jest prawdziwym skarbem? Jeśli żywność zalega w lodówce i nie za bardzo wiemy, co z nią zrobić, to możemy podzielić się z potrzebującymi. W całej Polsce jest wiele placówek, które codziennie potrzebują wsparcia. Należą do nich m.in.: jadłodzielnie, schroniska dla bezdomnych czy domy pomocy. Lista punktów, które bez problemu przyjmą od nas nadmiar żywności, znajduje się m.in. pod adresem http://podzielmysie.pl/jadlodajnie-2/
Można więc spędzić wiosenne dni w duchu ekologicznym, nie marnując żywności, jak też pomóc najbardziej potrzebującym. Wbrew pozorom takie działania nie wymagają od nas zbytniego wysiłku, za to przynoszą dobroczynne skutki. Gorąco zachęcamy do rozsądnego grillowania z myślą o środowisku!